sobota, 1 czerwca 2013

Stosunkowo zdrowy rodzaj narkotyku

W przeszklonej knajpie przy Kossuth tér można pić kawę za kawą i patrzeć, jak deszcz spada na pusty plac. Bardzo ciekawe myśli przychodzą wtedy do głowy. Na przykład, czy wziąć sobie za wzór tych dwóch przy sąsiednim stoliku, którzy zamówili dwa razy po trzysta aszú, czy też spokojnie zadawać sobie pytanie w stylu „co ja tu właściwie robię?”, czyli podstawową mantrę czy też modlitwę każdego podróżnika. Bo właśnie w podróży, rano, w obcym mieście, zanim druga kawa zacznie działać, doświadcza się najmocniej dziwności własnego, pozornie banalnego bytu. Podróż jest po prostu stosunkowo zdrowym rodzajem narkotyku.
A. Stasiuk, Jadąc do Babadag, wyd. Czarne, Wołowiec 2008.

Fot. charcoal (rgbstock.com)

2 komentarze:

  1. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie nie ma żadnego zdrowego narkotyku, gdyż każdy z nich na swój sposób uzależnia. Dlatego jestem zdania, że jak najbardziej warto jest korzystać z usług ośrodka leczenia uzależnień https://detoksfenix.pl/ gdzie będziemy w stanie skorzystać z dobrego leczenia.

    OdpowiedzUsuń